Wstyd się przyznać,ale mieszkam w Zabrzu ponad 20 lat skąd do Gliwic mam ok 20 minut autobusem - i nigdy nie byłam w palmiarni gliwickiej.Ale wczoraj wreszcie się wybrałam.Ile tam cudnych okazów,jak przyjemnie się odpoczywa wśród takiej zieleni i słuchając śpiewu ptaków:)Polecam wszystkim:)
A oto zdjęcia niektórych okazów:
P.S.jak wam się podoba kaktus-"fotel teściowej"?
Tak to już bywa, że atrakcyjne miejsca, które mamy najbliżej zostawiamy sobie "na potem" i czasem pół życia nam minie zanim się tam wybierzemy :). W Gliwicach studiowałam przez 5 lat i też nie byłam w tej palmiarni, za to odwiedziłam palmiarnię w Gdańsku, gdzie byłam na wycieczce :)). Jeszcze sporo jest takich miejsc, które mam bliziutko, a których jeszcze nie widziałam. Chyba trzeba zacząć to naprawiać :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :).
piękne miejsce,hm ja mam jednak trochę daleko:(
OdpowiedzUsuńFantastyczne się spaceruje w tak pięknym otoczeniu, no i powietrze jak balsam:)
OdpowiedzUsuńTeż polecam, w pełni nowoczesne, przygotowane do odwiedzin niepełnosprawnych, jest stara, historyczna część, nowe,cudne, tajemnicze zakątki. Dla mojej rodziny była to alternatywa na pewną deszczową niedzielę, jeżeli do tego dodać Sztolnię Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach i zabawę w tarnogórskim akwaparku, to cała eskapada. pozdrawiam hel.
OdpowiedzUsuńFantastyczny ogród!
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w zgaduj zgaduli:)))
Super . Piękne zdjęcia. Moja córka kiedyś też tam była niedawno. Nie miała aparatu i nie robiła zdjęć,ale była zachwycona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie! Ja też się tam wybieram , wstyd się przyznać ale już od roku, i zawsze coś nie w porę wypadnie. Mam nadzieje, że w końcu tam dotrę :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia to dodatkowa zachęta :) pozdrawiam :)
byłam w tej palmiarni, pamiętam, że bardzo mi się tam podobało ale nie przypominam sobie tego "fotela tesciowej" (; nazwa bardzo... interesująca xD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! (:
Super zdjęcia, fotel widziałam na żywo - cudny jest :) Chyba mi gdzieś ostatni miesiąc uciekł... Sweterki i bluzki jak zawsze - śliczne. Ale paskud z Ciebie - w Gliwicach byłaś i się nie przyznałaś... Mimo to buziole :P
OdpowiedzUsuńale cudne , uwielbiam takie klimaty oj chciałabym mieć troszke takich palm w ogrodzie. POZDRAWIAM i zapraszam do siebie (jjagnes) czyli agusia http://wariacjeagusi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń