Nitka piękna!!! Ja jestem za chustą, oczywiście ;) Ostatnio widzę same własnoręcznie robione i coraz częściej marzy mi się kołowrotek... A może kiedyś byś pokazała swój? Może byś mogła napisać, jak go zdobyłaś? Ostatnio dehaef obfociła swój: http://dhf-dhf.blogspot.com/ i od tej chwili nie mogę przestać o nim myśleć ;)
Dziękuję:)))Też właśnie dlatego mi się marzyło przędzenie i własny kołowrotek.Ale marzenia są po to,żeby je realizowac.Jeżeli masz możliwośc gdzieś spróbować-spróbuj,będziesz wiedziała,czy to Ci się spodoba.Możesz też spróbować prząść na wrzecionie-możesz je zrobić sama z mątewki drewnianej,albo kupić u Kromskich-zawsze to jakiś początek i dobre ćwiczenie,ja zresztą też tak zaczynałam.A kołowrotek kupiłam u Kromskich i przedstawiałam go tu-http://ithija.blogspot.com/2012/12/my-precious.html.Chciałam kupić używany,ale bałam się ryzykować,zwłaszcza,że nie obeznana w temacie byłam.Poza tym miałam akurat przypływ gotówki ,(inaczej długo bym musiała oszczędzać)....Życzę Ci spełnienia marzeń!!!!Pozdrawiam też ciepło:)))
Zaraz zerknę na link, ale już dziękuję za odpowiedź! Może faktycznie najpierw wrzeciono, żeby zobaczyć, czy mi się to w ogóle spodoba... Kromscy organizują kursy, widziałam... Chyba też najpierw musiałabym popróbować, może właśnie u nich, a potem kupować...
Nitki śliczne! No i cieniutkie :). Szczególnie ta druga mnie urzekła :). Na sweterek za mało, na skarpetki zbyt luksusowe, więc chyba faktycznie zrób z nich szal lub chustę ;)). Buziaki :)))
Obie cudne. Chcesz połączyć? To chyba tylko chusta lub szal. Wprawdzie na zdjęciu słabo widać w nitce ten błysk z nylonu, ale on sie jak wiadomo ujawnia tylko przy zdjęciach z lampą. I w życiu. I nawet mi, kocmołuchowi z królestwa dziadówek, bardzo się podoba. Może półokrągła chusta z połyskliwym brzegiem albo dream-stripes raz inaczej?
Dziękuję:)))Właściwie nie myślałam o łączeni,ale to świetny pomysł....tylko,że te odcienie jaoś mi ze sobą nie grają,muszę chyba najpierw zrobić próbkę.Pozdrawiam ciepło:)))
Jakie piękne kolorki mają. Takie ciepłe. Chustę może? Zimno się zrobiło to mi tylko takie rzeczy chodzą po głowie ostatnio. Czytam, ze już postanowione chusta będzie.
Nie śmiem rzucać propozycji.Wszak taki laik w temacie dziewiarskim jak ja niewiele ma do powiedzenia.Ale podziwiać i oglądać może.Co czynie z ogromną przyjemnością:))) Moc serdeczności posyłam i wspaniałych pomysłów życzę.
Na czym dziecko przędziesz takie cudowne nitki? Pokazałabyś krok po kroku od chwili zakupu wełny,poprzez farbowanie i na końcu uprząd tych cudowności! Tela!
Cudowne niteczki.
OdpowiedzUsuńZrób szal.Będzie boski.
OdpowiedzUsuńTylko jaki wybrać?!:)))
UsuńNitka piękna!!! Ja jestem za chustą, oczywiście ;) Ostatnio widzę same własnoręcznie robione i coraz częściej marzy mi się kołowrotek... A może kiedyś byś pokazała swój? Może byś mogła napisać, jak go zdobyłaś? Ostatnio dehaef obfociła swój: http://dhf-dhf.blogspot.com/ i od tej chwili nie mogę przestać o nim myśleć ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))Też właśnie dlatego mi się marzyło przędzenie i własny kołowrotek.Ale marzenia są po to,żeby je realizowac.Jeżeli masz możliwośc gdzieś spróbować-spróbuj,będziesz wiedziała,czy to Ci się spodoba.Możesz też spróbować prząść na wrzecionie-możesz je zrobić sama z mątewki drewnianej,albo kupić u Kromskich-zawsze to jakiś początek i dobre ćwiczenie,ja zresztą też tak zaczynałam.A kołowrotek kupiłam u Kromskich i przedstawiałam go tu-http://ithija.blogspot.com/2012/12/my-precious.html.Chciałam kupić używany,ale bałam się ryzykować,zwłaszcza,że nie obeznana w temacie byłam.Poza tym miałam akurat przypływ gotówki ,(inaczej długo bym musiała oszczędzać)....Życzę Ci spełnienia marzeń!!!!Pozdrawiam też ciepło:)))
UsuńZaraz zerknę na link, ale już dziękuję za odpowiedź! Może faktycznie najpierw wrzeciono, żeby zobaczyć, czy mi się to w ogóle spodoba... Kromscy organizują kursy, widziałam... Chyba też najpierw musiałabym popróbować, może właśnie u nich, a potem kupować...
UsuńNitki śliczne! No i cieniutkie :). Szczególnie ta druga mnie urzekła :). Na sweterek za mało, na skarpetki zbyt luksusowe, więc chyba faktycznie zrób z nich szal lub chustę ;)). Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję,chyba będzie chusta,muszę tylko wybrać wzór...:)))Pozdrawiam ciepło:)))
UsuńZ takich pięknych nici to by mi się sweter marzył ,elegancki i luksusowy .Za mało ,więc szal .
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))Sweterek też by mi się marzył,ale może kiedyś....tymczasem będzie coś mniejszego:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
UsuńPierwsza bardziej mi się podoba przed ukręceniem, druga po... Czekam, co ciekawego z nich wysmyczysz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))Prawdę powiedziawszy mi też:)))Jak już wymyślę,to coś z nich wysmyczę i pokażę:)))Buziaki:)))
UsuńCudne! Podziwiam za kręcenie takich niteczek. Pierwszy vo orawda to nie moj kolor ale drugi...ach! Chusta jak nic. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))I chyba ostatecznie podjęłam decyzję-chusta jak nic:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
UsuńObie cudne. Chcesz połączyć? To chyba tylko chusta lub szal. Wprawdzie na zdjęciu słabo widać w nitce ten błysk z nylonu, ale on sie jak wiadomo ujawnia tylko przy zdjęciach z lampą. I w życiu. I nawet mi, kocmołuchowi z królestwa dziadówek, bardzo się podoba. Może półokrągła chusta z połyskliwym brzegiem albo dream-stripes raz inaczej?
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))Właściwie nie myślałam o łączeni,ale to świetny pomysł....tylko,że te odcienie jaoś mi ze sobą nie grają,muszę chyba najpierw zrobić próbkę.Pozdrawiam ciepło:)))
UsuńJakie piękne kolorki mają. Takie ciepłe. Chustę może? Zimno się zrobiło to mi tylko takie rzeczy chodzą po głowie ostatnio. Czytam, ze już postanowione chusta będzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))Chusta na 99% :)))
UsuńCzekam w takim razie na efekty :) pozdrawiam
UsuńNa pewno będzie piękna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))Odzdrawiam:)))
UsuńPodziwiam umiejętności! Pikne niteczki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie śmiem rzucać propozycji.Wszak taki laik w temacie dziewiarskim jak ja niewiele ma do powiedzenia.Ale podziwiać i oglądać może.Co czynie z ogromną przyjemnością:)))
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności posyłam i wspaniałych pomysłów życzę.
Piękna niteczka. Kolory słoneczne, cieplutkie, miło popatrzeć. Podziwiam. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiepłe i śliczne kolorki:) Ciekawe co z nich wydziergasz? Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNa czym dziecko przędziesz takie cudowne nitki? Pokazałabyś krok po kroku od chwili zakupu
OdpowiedzUsuńwełny,poprzez farbowanie i na końcu uprząd tych cudowności! Tela!
Zawsze podziwiaj panie robiące na szydełku lub drutach. Dla mnie te wszystkie wzory są ja magia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń