Piękny komplet, ale zamiast wiosenny zrobic ty dalej zime chcesz zatrzymać??? Lucynko?! W następnym wpisie chce zobaczyć jak na wiosne się szykujesz:)))
Bardzo ładny ten komplet Ci wyszedł :). Ja jednak życzę Ci, żeby w tym sezonie okazał się już nieprzydatny ;). Strasznie tęsknię już za wiosną i ciepłem i nawet zastanawiam się, czy po skończeniu swetra, który aktualnie dziergam, nie sięgnąć po jakąś bawełnę :)) Pozdrawiam cieplutko :)
Pohatka-dziękuję:)Co prawda nie miałam jeszcze okazji w nim wystąpić tej zimy,ale może nie będę musiała jeżeli nie nastąpi jakieś gwałtowne ochłodzenie:)(oby nie!)
Rewelacyjny komplet!Czemu jednak nie na ludziu?Ale i tak bardzo ładny!Kiedy sama zaczynałam robić szalik z Dropsa nawet nie przypuszczałam, że ta szaliczkowa falbanka tak się specyficznie załamuje.Zrobiłam dwa takie szaliki.I wystarczy..Może na następną zimę...
Tkaitka-Jutro wstawię zdjęcia i odniosę się do Twojego dla mnie wyróżnienia.Nadal jednak mam dylemat,bo chętnie przystała bym na Twoją propozycję wymyślenia własnego banerku i przyznania go trzem blogom,ale nie potrafię tego "techniczni" wykonać.Może gdzieś znajdę rozwiązanie do jutra... Dziękuję jeszcze raz.Pozdrawiam cieplo:)
oooo, jaki piękny komplecik z miękkutkiej wełenki, ciekawy kształt szaliczka, ładniutke rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo ładny,jak ma ta zima nas opuścić jak robisz takie ładne kompleciki:)
OdpowiedzUsuńA komplet ładny. Kolor przyjemny i całośc na peno rozjaśni zimę.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, ale zamiast wiosenny zrobic ty dalej zime chcesz zatrzymać??? Lucynko?! W następnym wpisie chce zobaczyć jak na wiosne się szykujesz:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik ale faktycznie szykuj się do wiosny.Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńElżbieta,ogrodniczka,Antonina-dziękuję pięknie:)
OdpowiedzUsuńAnust-dziękuję.Ale już nie krzycz na mnie,już nie będę:)Zimy już nie chcę nigdy w życiu(coby tak się dało)
Mila-dziękuję i już się będę poprawiać:)
Śliczny komplecik w pięknym kolorze...:-) I wcale nie musi być na zimę... Wiosną jak wieje to bez czapki ani rusz...;-)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki komplet - i ta urocza różyczka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam
Świetne! A szyjogrzej bardzo efektowny.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten komplet Ci wyszedł :). Ja jednak życzę Ci, żeby w tym sezonie okazał się już nieprzydatny ;). Strasznie tęsknię już za wiosną i ciepłem i nawet zastanawiam się, czy po skończeniu swetra, który aktualnie dziergam, nie sięgnąć po jakąś bawełnę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Lamika88-dziękuję.Wiosna rzeczywiście lubi płatać figle pogodowe niestety....:)
OdpowiedzUsuńJanola,gocha-dziękuję i pozdrawiam:)
Frasiu-dziękuję.Wolała bym faktycznie schować go do szafy na dno...byle prędzej wiosna przyszła:)Pozdrawiam ciepło:)
śliczny komplet, kolor piękny :)
OdpowiedzUsuńPohatka-dziękuję:)Co prawda nie miałam jeszcze okazji w nim wystąpić tej zimy,ale może nie będę musiała jeżeli nie nastąpi jakieś gwałtowne ochłodzenie:)(oby nie!)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplet!Czemu jednak nie na ludziu?Ale i tak bardzo ładny!Kiedy sama zaczynałam robić szalik z Dropsa nawet nie przypuszczałam, że ta szaliczkowa falbanka tak się specyficznie załamuje.Zrobiłam dwa takie szaliki.I wystarczy..Może na następną zimę...
OdpowiedzUsuńPs. Zamieszczaj zdjęcia dowolnie. Ja się cieszę, że turbeczka przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńTkaitka-Jutro wstawię zdjęcia i odniosę się do Twojego dla mnie wyróżnienia.Nadal jednak mam dylemat,bo chętnie przystała bym na Twoją propozycję wymyślenia własnego banerku i przyznania go trzem blogom,ale nie potrafię tego "techniczni" wykonać.Może gdzieś znajdę rozwiązanie do jutra...
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz.Pozdrawiam cieplo:)
A do iezd zóberandzgje:) Mózj Dzi pydź f njm bjengnje:D:D
OdpowiedzUsuńAńa- a żebyś wiedziała:)
OdpowiedzUsuń