niedziela, 6 lutego 2011

Mitenki dla Kasieńki

                       Było moje najstarsze dziecię na weekend.
-Mamo,zrób mi takie rękawiczki bez palców,mitenki.
-Mówisz i masz.
Zrobiłam.Cieszy się(chyba).


Dziecię zabrało mitenki i odjechało.A mamusi żal....

11 komentarzy:

  1. A mamusi zostały zdjęcia i wspomnienia :)))
    Bardzo fajne mitenki i w bardzo modnym szarym kolorze :). Weź się jednak teraz za coś wiosennego, bo znowu zapowiadają ochłodzenie (mam nadzieję, że to nie Twój piękny, ciepły komplet to sprawił ;)), a ja już tej zimy mam serdecznie dosyć ;)).
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Frasiu-mamusia niedługo córusię zobaczy i będzie się cieszyć:)Ja też mam nadzieję że nie jam to uczyniła(ochłodzenie).No i zimy to ja też już nie kce:)Dziękuję i ściskam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale za to dziecięciu w łapki ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super mitenki:) Też zrobiłabym sobie takie, ale mam nadzieję, że zima już niedługo sobie pójdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogrodniczko-mam nadzieję,że dziecię już w łapki nie będzie marzło:)

    Zielony Kamyku-dziękuję!Też mam taką nadzieję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam do mnie po odbiór nagrody!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lucynko, nie chciałabyś mnie adoptować...? ;) cudne mitenki

    OdpowiedzUsuń
  8. Poohatka-powiem Ci w sobotę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. EEEE...dagje mjdengj mokom bydź,ale pes rzauu...:P

    OdpowiedzUsuń
  10. no nie - bez szału?! to proponuję oddać - chętnie przygarnę... :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ańa Ty po prostu jesteś zazdrosna:)

    Poohatka-no powiedz sama ,jak Ona tak może...,

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)))