niedziela, 27 lutego 2011

Korale.Zielone.

                        Uffff!Skończyłam na razie z dziubaniem,chociaż idzie mi coraz lepiej i teraz częściej trafiam w kulkę niż w palec.Jeszcze tylko dwie zielone kulki wydziubię jutro na kolczyki,bo przy sztucznym świetle tak ciemny kolor bardzo źle mi się robi.I wykańczam sweterek,zostało mi jeszcze pół rękawa,to może jutro uda mi się go pokazać..A na razie korale:


14 komentarzy:

  1. Śliczne Ci te korale wychodzą!! Kolor też bardzo mi się podoba.
    Biedne te Twoje palce ;). Może faktycznie zaczniesz kulać te kulki na mokro?
    Mogłabyś zdradzić na co nawlekasz te korale?
    Pozdrówka :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Frasiu-dziękuję.Palcom na razie dam odpocząć,a potem...chyba zacznę się uczyć tego "mokrego filcu".A koraliki nawlekam na linkę jubilerską:)Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki - tak mi się wydawało, ale nie byłam pewna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka wojskowa zieleń!!!Uwielbiam korale!!!Te by mi pasowały do takiej dziewczyny o płomienno-rudych włosach!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne korale! w końcu i ja muszę spróbować takie zrobić, szczególnie, że mam swoją prywatną dostwaczynię czesanki;)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne, takie subtelne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, eleganckie korale i ten śliczny kolor...
    bardzo mi się podobają! Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Malaala-dzięki.Jestem co prawda ruda(bo pofarbowana),ale już nie dziewczyna:)

    Tabajka-dziękuje.Ty już nie czekaj,z czesanką problemów nie masz,to działaj!:)

    Anust-dziękuję:)Pozdrawiam również:)

    Guga-dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. pienkne i równe i w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poohatka-i w ogóle to ile kasy zaoszczędziłam,bo jakbym miała kupić,to bym nie kupiła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. byłam wczoraj u Ciebie i ślepota nie zauważyłam.....śliczne korale, jest czego zazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Igraszki z włóczką-dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)))