Przede wszystkim najpierw chciałabym podziękować za życzenia świąteczne.
Dziękuję również Eli od której dostałam tego cudownego kurczaczka:
Robótkowo u mnie ostatnio mało się dzieje.Po umyciu okien przed świętami zaczęły mnie bardzo boleć łapki w nadgarstkach.Utrzymanie drutów z robótką było dla mnie okropnym wysiłkiem,więc po prostu musiałam dać moim biednym rączętom odpocząć.Na szczęście ból już przechodzi i już wzięłam się za dzierganie,więc niedługo coś nowego będę mogła pokazać.
Dzisiaj pogoda u nas zimowa,deszcz pada od rana ,a od czasu do czasu śnieg.Płatki niesamowicie wielkie,takie płaty-mutanty bym powiedziała.Co prawda śnieg szybko topnieje ,bo temperatura za oknem jednak dodatnia,ale przez chwilę jest biało-zielono.Z mojego okna wygląda to mniej więcej tak:
Mam nadzieję,że taka pogoda nie utrzyma się długo i że prędko wróci ciepełko i słońce,czego Wam i sobie życzę.
Z tą pogodą to faktycznie przegięcie. Chciałam się wybrać dzisiaj na majówkę do skansenu, ale 2 stopnie ciepła i śnieg z deszczem skutecznie wybiły mi ten pomysł z głowy. Nic to, przynajmniej szybciej skończę robótkę na drutach :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło w ten zimny i ponury dzień :)
nie zazdroszczę takiej pogody!!!życzę zdrówka i zdrowych łapek;)))i czekam z ciekawością na robótkowe cudeńka;))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę pogody ducha jeżeli nie mamy przyjemnej za oknem.No i żeby Ci ręce wypoczęły.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo buziaczki dwa i trzymaj się jakoś, bo już wyraźnie idzie Ci na lepsze!
OdpowiedzUsuńKurczaczek wygląda przepięknie. U mnie też śnieg po kolana :)
OdpowiedzUsuń