piątek, 10 maja 2013

Witam!

    Dziękuję bardzo za Wasze słowa otuchy,życzenia zdrowia,za Wasze wsparcie.Jestem już 2 tygodnie po zabiegu operacyjnym-usunięcia pęcherzyka żółciowego i czuję się naprawdę dobrze.Mam oczywiście jeszcze dietę-wszystkiego jeść mi nie wolno-na razie,ale nic to,dam radę:))) A kamienie były tylko 3,ale każdy miał średnicę ok 2cm!
 W szpitalu,jeszcze przed operacją zaczęłam dziergać szal Sweet Dreams.Po operacji-wiadomo szwy na brzuchu,siedzieć nie można było-więc i dziergać też nie,ale kiedy tylko poczułam się lepiej-MUSIAŁAM skończyć.Skończyłam już w domu oczywiście,już w zeszłym tygodniu,ale dopiero dzisiaj udało się zrobić fotosesję:)))Włóczka Rialto Lace,druty nr 4,5.
A oto moje słodkie marzenia:)))




Pozdrawiam Was serdecznie i miłego łykendu życzę:)))

18 komentarzy:

  1. Cudo ! Jaka wspaniała, delikatna chusta...
    Cieszę się bardzo, że czujesz się już lepiej :-) Dużo zdrowia Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. no naprawdę słodka:)) zdrówka dużo i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te Twoje marzenia :)). Weź ją jutro ze sobą - chciałabym zobaczyć to cudo na żywo :). Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że wszystko poszło dobrze :) Chusta śliczna ! Pozdrawiam serdecznie, Ela.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny szal :) Fajnie, że czujesz się lepiej. Dieta po takiej operacji jest konieczna, ale dasz radę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny szal w bardzo optymistycznym kolorku! :) Temat woreczka jest mi bliski, bo mojemu tacie usunięto przedwczoraj... Bardzo się cieszę, że dobrze się czujesz! Oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę! Chusta wyszła ci sliczna! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo zdrówka życzę, a chusta delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No ale słodkie marzenie jest cudne.Stworzone w takiej chwili...Moje jeszcze marzy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczna Ci wyszła! Cudo prawdziwe! Ja właśnie też próbuje swoich sił na tym projekcie, więc jeszcze mocniej się zmobilizowałam. Może jutro skończę. Pozdrawiam gorąco!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczne to nowe cudenko - wyglada bardzo dystyngowanie.
    Nie moge sobie wyobrazic, ze po operacji ( robionej stara metoda tnij i szyj )
    wymagajacej dluzszej rekonwalescenji - juz jestes taka aktywna !!!
    Dobrze Kochanie, ze masz to juz z glowy. Zuch Dziewczyna !!
    Na Dzien Matki bedziesz OK na 100%.
    Pozdrawiam i caluje kotka takze
    krysia

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie wygląda ten szal :))) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż mam ochotę napisać. A mówiłam:)))Cieszę się wraz z Tobą.Lepszej wiadomości od tej,że ze zdrowiem jest w porządku być nie może.
    Szal och przepraszam Twoje słodkie marzenie przeurocze:))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny! uwielbiam takie mgiełki i to w dodatku z pikotkami :))) Życzę Ci dużo zdrowia, sama miałam tę operację 14 lat temu. Lekarz zapewnił mnie wtedy, że pół roku trzymania diety, będzie gwarantowało brak jakichkolwiek dolegliwości. Prawie się to sprawdziło ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdziwa koronkow praca , kocham chusty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała chusta i do tego w moim ulubionym ostatnio miętowym kolorze.

    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)))