środa, 15 grudnia 2010

Z przymrużeniem oka.

Żona informatyka wyprawia imieniny. Mówi do męża:
- Może byś mi w czymś pomógł?
- Co mam zrobić?
- Napisz na torcie: Wszystkiego najlepszego!
- Nie ma sprawy!
Mąż poszedł do swojego pokoju. Męczy się 20 minut.
Wreszcie żona mówi:
Jak idzie? Skończyłeś? - Jeszcze nie. Tort nie mieści się do drukarki.

                                    
                                                 *************

  • Jaką szkołę musi ukończyć polityk, żeby spełnił wszystkie swoje obietnice?
    - Hogwart.

4 komentarze:

  1. Witam.U mnie dwóch informatyków, to napewno im nie dam zdobić tortu ,oj nie nie.Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu,mogło by być ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre :)
    Mi spodobało się jeszcze to: "Jak informatycy nazywają tradycyjne zamknięcie butelki? Kapslok."

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)))