Kolejny test za mną.Tym razem robiłam kapturek Arrow Cowl .Autorką wzoru jest Asja.
Robótka naprawdę błyskawiczna,świetnie rozpisany wzór ,po prostu sama przyjemnośc dziergania:)))Wczoraj miałam możliwość przetestowania go,bo zimnisko na dworze niemiłe było okrutnie.I jestem zadowolona bardzo.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli:)))
Bardzo udany ten kapturek, a kolorek wybralas cudny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńSuper wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńJak ci ładnie wyszedł.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŚwietnie wygląda. I tak jak nie przepadam za żółtym i jego okolicami to przy tym kapturze jest to kolor bardzo trafiony, idealnie komponuje się z jesiennym otoczeniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję:)Ja jeszcze do niedawna też nie przepadałam za żółtym,,ale teraz jest to jeden z moich ulubionych kolorów:)))Pozdrawiam ciepło:)))
UsuńUwielbiam kaptury, zawsze marzyło mi się takie coś (nawet planowałam rok temu szal odpowiednio pozszywać, żeby taki efekt osiągnąć, ale w końcu szal został szalem)... Szkoda, że nie jestem taka wprawna w drutowaniu, coby sobie takie coś wydziergać - będę więc patrzyć za zazdrością :D
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:))).A ja do tej pory jakoś kaptury omijałam szerokim łukiem,ale ten jest bardzo twarzowy.I wygodny bardzo:).A drutować przecież potrafisz,więc jakiś prosty kaptur mogła byś spróbować zrobić:)))Pozdroofka:)))
UsuńTja - może za 10 lat bym skończyła :) Gail wciąż na drutach od półtora roku siedzi, a końca nie widać :)
UsuńA kaptury kocham, bo czapek nie noszę :)
Beautiful,very nice pattern!!
OdpowiedzUsuńHappy week,greetings.
Thank You:)))
UsuńTaka jesienna żółć też rzuca się w oczy:) widzę fajne warkocze...:)
OdpowiedzUsuńRzuca się bardzo,a jeszcze z moją czarną kurtką...Pozdrawiam ciepło:)))
UsuńBardzo ładnie Ci w tym kolorze i pięknie komponuje się z jesiennym krajobrazem:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńBardzo ładny kapturek, jednak Ci nie pozazdroszczę, bo ja wyjątkowo marnie wyglądam w takim nakryciu głowy. Zdecydowanie pozostanę przy czapkach :).
OdpowiedzUsuńDziękuję;)))Też tak myślałam,ale zrobiłam i przymierzyłam i jestem zadowolona.Może jednak spróbuj.Pozdrawiam cieplutko:)))
UsuńCudo! Wspaniały wzór i doskonały kolor :-) Bardzo podoba mi się Twoja wersja :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję Kasiu!!!Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńKapturek to fajna alternatywa dla czapek, można w każdej chwili zdjąć, gdy za ciepło i nie niszczy fryzury przy dłuższym noszeniu. Podoba mi się taka wersja. Tobie w nim bardzo ładnie. Ja akurat lubię żółty kolor, więc wszystko mi się podoba. Dziękuję za inspirację :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!To prawda,kapturek jest bardzo wygodny,chociaż przy dużych mrozach się nie sprawdzi,ale póki nie jest za zimno,można się takim nakryciem głowy cieszyć:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńNo super! Bardzo mi się podoba! Osobiście w czapkach nie chodzę bo okrutnie gniotą włosy i zawsze kupuję kurtki z kapturami! Na pomysł wydziergania czegoś takiego jakoś nie wpadłam a to w sumie rewelacyjna alternatywa! I do twarzy Ci w tym kolorze! :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)))Czapek co prawda też nie lubię z tego samego powodu co Ty,jednak noszę je ,żeby mieć spokój z zatokami.Pozdrawiam serdecznie:)))
Usuń