Niedawno moja sąsiadka chciała wyrzucić na śmietnik drewnianą skrzyneczkę,brudną,starą i odrapaną.Wycyganiłam ją od niej-w końcu i tak miała wylądować na śmietniku
.Stwierdziłam,że od niej zacznę naukę dekupażu-jak mi nie wyjdzie,to najwyżej wywalę-nieduża strata.
Skrzynkę umyłam,oczyściłam papierem ściernym-jednym słowem-napracowałam się ,żeby ją przygotować o odświeżenia i na nowo postarzyć:):):)Nie jest jeszcze w pełni skończona,bo muszę ją jeszcze kilka razy polakierować,ale chciałam koniecznie Wam ją pokazać:)
Jak na moją pierwszą pracę-uważam,że wyszło nie najgorzej.W każdym razie nie wyrzucę jej.
Ale i tak duuuużo jeszcze nauki przede mną,bo na tej jednej skrzyneczce nie poprzestanę:):):)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie:)
No, no :) super :) i tak Ci się chciało odmładzać, żeby znów postarzać? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSama nie wiem po co tyle roboty sobie zadałam,było zostawić jak było...
Buziole;)
Super początki decoupage!:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńSuper skrzyneczka, te zawiaski są ekstra!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńMnie by tam również było szkoda takiej fajnej skrzyneczki:))Fajnie że ją tak pięknie ocaliłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję:)
UsuńPięknie to nie,ale i tak jestem zadowolona-to przecież mój pierwszy raz:):):)Pozdrawiam serdecznie:)
Lucynko szkatułka jest śliczna :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Violetko:)
UsuńNo, no, całkiem fajne te Twoje początki :). Czyżby nowa pasja? :))
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Dziękuję kochana:):):)Jeszcze nie wiem czy to będzie pasja,ale myślę,że umiejętność czasem może się przydać:):):)Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńSkrzynia wyszła Ci super.
OdpowiedzUsuń