sobie zrobiłam.Dawno już mi się podobał.Wzór niestety płatny.Nie jest powiedzmy sobie taki najdroższy,ale moja znajomość języka angielskiego niestety jest,że tak powiem,minimalna.No może ciut więcej ,niż minimalna,ale nie jest wystarczająca,żeby zapłacić za wzór,którego nie rozgryzę.Udało mi się.Znalazłam rosyjskie tłumaczenie.Tutaj.No i zrobiłam.Zdjęcie fatalne,ale nie mam na kim się wyżyć.Wykorzystałam dzbanek do zimnych napojów,bo powiedzmy,ma podobne do ludzkiej głowy rozmiary,chociaż ucho ma jedno i do tego wielgaśne.Podoba mi się.Kapelusz,nie dzbanek.Mam nadzieję,że dzbanek się nie obrazi...
Jest brązowy,chociaż nie bardzo to widać.Kapelutek,oczywista.
Śliczny jest ten kapelutek! A ten kwiatek jeszcze dodaje mu uroku :).
OdpowiedzUsuńTen kapelusz jest prześliczny!!!Pozdrawiam Anka
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kapelusik,kwiatek też:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Sliczności, ciekawe jakbm tez wygladała w takim kapelutku:)) daleko ode mnie mieszkasz?:)) No pocieszę Cie, że ja ni angielskiego ni rosyjskiego w wystarczającym stopniu nie panimaju, mnie dojczlandzkiego uczyli a ten nie za bardzo sie przydaje....
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podoba :)))
OdpowiedzUsuńFrasiu,Aniu,Basiu,bean-dziękuję.Anust-Kapelutek twarzowy bardzo jest i jeżeli chcesz-służę pomocą.
OdpowiedzUsuńP.S.Na szczęście dojczlandzkiego nie musiałam się uczyć :),pozdrawiam cieplutko.
Wspaniale się prezentuje ten kapelusz właśnie w tym kolorze - też go dziergałam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Janola- dziękuję.Ja ten kapelusz już pokochałam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoja rada jest taka:
OdpowiedzUsuńTy pilnuj dobrze tego kapelutka.Na wszelki wypadek po trzy razy sprawdzaj czy zamki i okna na amen zamknięte...I tak się do niego dobiorę!Chwilowo odpuszczam i to tylko dla tego, że jest bordowy, a ja się odrobinę na ten kolor obraziłam...Ale gdybyś tak planowała jasny beżowy względnie rudy...Pilnuj się, bo kapelusz będzie mój:)))
Na wszelki wypadek dopiszę, że to są żarty.Mnie po prostu tak bardzo podoba się ten kapelusz!!!
Tkaitko-dzięki,że mnie ostrzegasz,będę się pilnować:):):).Kapelusz co prawda jest brązowy,ale niestety mój aparat kłamie czasami i dlatego tak wyszło na zdjęciach.A tak na serio:mówisz i masz-zrobię Ci beżowy kapelusz jeżeli chcesz.Niedługo poproszę Cię o wymiary i namiary na siebie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPropozycja niezwykle kusząca.Ale mój łeb wielki jak ceber...Jednak jeśli na serio - musiałabym wiedzieć, jak mogę się zrewanżować.
OdpowiedzUsuńTkaitko-propozycja jak najbardziej serio-chętnie zrobię dla Ciebie ten kapelusz.Bardzo mi się podobają Twoje turbeczki (szczególnie ta we fioletach)ale może być w szarościach lub brązach...o ile nie jest to zbyt śmiała prośba...
OdpowiedzUsuńCudo świetnie zrobiony pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba! Ale jakoś do wykonywania kapeluszy nie mam serca...Może jednak spróbuję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Molcia,aga dziękuję.Aga robisz śliczne rzeczy na szydełku,myślę,że mogła byś spróbować:).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAkceptuję propozycję.Jaki kolor byłby idealny?
OdpowiedzUsuńJeżeli mogła bym wybrać to poproszę w szarościach.A ten beż jaśniutki czy bliżej kawy z mlekiem?
OdpowiedzUsuńBardzo jaśniutki - jeśli można.Latem chłopy w takich portkach latają.
OdpowiedzUsuńjaki śliczny
OdpowiedzUsuńEwka-dziękuję!
OdpowiedzUsuńNo, ja tez nie mogę zacząć dla Ciebie.Szarości ze sklepu wymiecione do cna.Ale obiecują dostawę już w najbliższym tygodniu.
OdpowiedzUsuńTak bardzo do cna, że jakiejkolwiek szarości, nie patrząc na skład, grubość itp.
Tkaitko nie martw się tym w ogóle,jak będą to zrobisz.A ja Ciebie poproszę o dane Twoje osobowe na mojego maila,bo Twój kapelusz prawie na ukończeniu i w poniedziałek pewnie będę mogła Ci go już wysłać.Po co ma u mnie leżeć i kurz zbierać?{Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńsama bym taki włożyła w chłodne dni, bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńczarujesz te druty czy jak?? :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten kapelusz :)) bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuń