Szal zblokowany,pokazuję go na mojej córce(manekina nie posiadam,a syn kategorycznie odmówił prezentowania "babskich szmatek").
Zrobiłam też wreszcie chustę.Drugą już co prawda,ale tą pierwszą za ciasno wykończyłam i nie wygląda ładnie.
To jest nieudany egzemplarz.Bardziej udana,chociaż też nie do końca jest ta :
Dlaczego nie do końca?Bo zrobiona z włóczki z małą zawartością wełny,za to dużej akrylu,i nie chciała mi się ładnie zblokować,ale poradziłam sobie z tym.Kolejna ,myślę będzie bardziej udana.
Dzisiaj znowu po dłuższej przerwie zaświeciło słoneczko.Pognałam więc na spacerek poszukać kolorów jesieni.
Znalazłam jednak jeszcze trochę kolorów lata.szkoda,że tak szybko minęło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)))